Przemysł samochodowy, podobnie jak wiele innych, zbiera coraz więcej danych za pośrednictwem innowacyjnych urządzeń. Tak jest również w przypadku pojazdów elektrycznych producenta Tesla. Czego kierowcy zazwyczaj się nie spodziewają: Tesla przekazuje te dane władzom na żądanie. O co dokładnie chodzi możecie dowiedzieć się tutaj.
Jakie dane są gromadzone?
Producent Tesla oferuje swoim klientom coraz większy komfort i bezpieczeństwo dzięki zintegrowanym kamerom i dodatkowym funkcjom za pośrednictwem mobilnego radia. Przynajmniej tak reklamuje się producent. Rejestrowane są nie tylko wewnętrzne dane pojazdu, takie jak prędkość, przyspieszenie i hamowanie, ale także to, co dzieje się na zewnątrz pojazdu poprzez wiele kamer i czujników, a więc siłą rzeczy także to, kto porusza się w najbliższym otoczeniu w ruchu drogowym.
Nawet po zaparkowaniu samochody Tesli nagrywają (tryb Sentry).
We wnętrzu pojazdu znajdują się również kamery i mikrofony, więc niekoniecznie wskazane jest przetwarzanie informacji o wysokiej lub bardzo wysokiej potrzebie ochrony w pojeździe, np. poprzez rozmowy we wnętrzu.
Dane te są zbierane przez pojazd, analizowane pod kątem odpowiednich reakcji na drodze i mogą być przechowywane we własnej chmurze producenta.Pojazdy są również uczestnikami chmury / mobilnym magazynem danych (w sensie mobilnego dysku twardego USB ze zdalnym dostępem), do którego Tesla może uzyskać dostęp w każdej chwili. Sama Tesla widzi pojazdy jako swoich uczestników sieci Tesla i śledzi aktywność na pojeździe. https://de.lookout.com/blog/hacking-a-tesla
Kiedy te dane są przekazywane dalej?
Na wniosek władz Tesla udostępnia te dane - podobno bez osobnej zgody właściciela pojazdu.
Władze zwykle wykorzystują je do rozwiązywania wypadków, w których nie było świadków. Na przykład dane o pojeździe mogą posłużyć do określenia położenia pedału w danym momencie, czy pojazd przyspieszał lub hamował, albo jak szybko się poruszał. Pomocny w wyjaśnieniu przebiegu zdarzeń może być również dostęp do filmów lub zdjęć przedstawiających sytuację w chwili wypadku.
Dane te pozwalają nie tylko ustalić sprawcę potrącenia, ale także w razie potrzeby uniewinnić go.
Jeśli nie ma innych dowodów, władze mają szczególny interes w uzyskaniu dostępu do danych przechowywanych przez Teslę.
Czy zbiór jest zgodny z ochroną danych osobowych?
W związku z tym pojawia się pytanie, czy gromadzenie wszystkich tych danych jest zgodne z ochroną danych w rozumieniu GDPR. Należy tu zauważyć, że z jednej strony dotyczy to właściciela i kierowcy pojazdu, a także osób trzecich uczestniczących w ruchu.
Jeśli chodzi o właściciela pojazdu, to wyraził on zgodę na to rejestrowanie poprzez zakup pojazdu, który rejestruje sytuację na drodze za pomocą obszernych danych. Jeśli cel gromadzenia danych jest również wymieniony w odpowiednich przepisach o ochronie danych, nagrywanie jest dozwolone.
Wskazane jest uzyskanie odpowiedniej zgody z pełną przejrzystością od każdego kierowcy/użytkownika Tesli, za którą jesteś odpowiedzialny.
Właściciel pojazdu może również odmówić udzielenia tej zgody w momencie zakupu lub cofnąć ją w późniejszym czasie. Sama Tesla przyznaje, że odpowiednie ustawienia i postanowienia dotyczące ochrony danych można w każdej chwili indywidualnie dostosować. Jednocześnie jednak producent wspomina, że w przypadku odmowy gromadzenia danych może dojść do "ograniczonej funkcjonalności, poważnych uszkodzeń lub braku możliwości działania". W praktyce nie ma więc praktycznie możliwości współdecydowania przez właściciela pojazdu, który nie chce wykluczyć reklamowanego komfortu. Dobrowolny charakter tej zgody jest więc więcej niż wątpliwy.
Z kolei osoby trzecie uczestniczące w ruchu nie wyraziły na to zgody. Jest to nieuprawnione nagrywanie osób fizycznych w przestrzeni publicznej, co narusza obowiązujące prawo ochrony danych osobowych.
Na co powinni zwrócić uwagę (potencjalni) właściciele i nabywcy
Przed dokonaniem zakupu ważne jest, aby szczegółowo zrozumieć, jakie dane będą gromadzone i jakie gromadzenie, jeśli w ogóle, chcesz wykluczyć, zanim dojdzie do jakiegokolwiek ujawnienia, na które nie wyraziłeś zgody.
Nawet jeśli zakup został dokonany jakiś czas temu, zawsze można pomyśleć o ewentualnym cofnięciu zgody.